Dzień masturbacji

Dokładnie kilka dni temu, przypadkowo napotkana ankieterka zatrzymała mnie na ulicy, zadając mi jedno, bardzo proste pytanie – jaki jest pani ulubiony sposób na spędzanie wieczorów? Cóż, ułożenie wymyślnej historyjki o oglądaniu ckliwych romansów i rozkoszowaniu się nowoorleańskim jazzem przyszło mi nad wyraz łatwo. Przecież nie przyznam się tej nieznajomej kobiecie, co tak naprawdę sprawia mi największą przyjemność, gdy za oknem płatki śniegu ścielą na ziemi białe dywany… Długa, aromatyczna kąpiel jest moim zdecydowanym faworytem. Kiedy gorąca woda rozgrzewa moje ciało, to temperatura moich myśli również osiąga niebezpieczny poziom. Bez reszty zatracam się wtedy w bezpruderyjnych fantazjach, aż pulsujące podbrzusze da mi wyraźny sygnał, że to najwyższy czas na oddanie się tej podniecającej zabawie. Dłonie bez kontroli zaciskają się na piersiach, opuszkami drażniąc przebijające się z delikatnej piany sterczące sutki. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy moja uwaga przesunie się na niższe okolice ciała! Teraz, rozkosz jest już dosłownie na wyciągnięcie ręki. Nie zastanawiam się długo, lecz powoli rozpoczynam gorącą plejadę pieszczot, w akompaniamencie wyjątkowo sprośnych wyobrażeń. Im bliżej szczytu mojej rozkoszy, tym więcej zwinnych paluszków angażuje się w subtelną zabawę na zewnątrz i wewnątrz mojej wilgotnej jamki. A kiedy wreszcie osiągnę spełnienie i moje ciało wygnie się w seksowny łuk… Ach, na samą myśl, zrobiło mi się gorąco. Zdaje się, że mam już bardzo konkretne i pikantne plany na właśnie zbliżający się wieczór 🙂

Jak oceniasz ten wpis?

Najczęściej czytane

Weryfikacja wieku

Czy masz więcej niż 18 lat ?