Dzień bez stanika

Trzydziestego maja temperatura sięgała niemal 30 sto­pni. Nie zaprzeczam, że wolę upały od śniegowych zamieci, ale dobór bielizny w takie dni jest dla mnie prawdziwą udręką. Tego poranka postanowiłam pozbyć się biustonosza i przewiewną koszulkę założyć właśnie na nagie piersi. Są przecież takie duże, kształtne i jędrne, że właściwie nie potrzebują żadnych elementów podtrzymujących ich owal. W ten właśnie sposób,wolna od niewygodnego stanika, w króciutkich szortach i koszuli wyruszyłam na popołudniowe zakupy.

Od momentu przekroczenia progu domu zauważyłam, że mężczyźni przyglądają mi się głodnym wzrokiem, wodząc oczami po całej długości moich nóg, a potem wędrują wyżej i wyżej. Nie zaniepokoiło mnie to znacząco, bowiem nie od dziś jestem świadoma swojego ciała, które uważam za wyjątkowo kuszące. Dopiero duże lustro umieszczone w witrynie sklepowej uświadomiło mi powód tych niedwuznacznych spojrzeń – w świetle słonecznym moja koszula okazała się niemal przezroczysta! Co więcej, przez śnieżnobiałą taflę materiału wyraźnie przebijały się sterczące sutki! Czy się tym przejęłam?… Niezupełnie. Wtedy z jeszcze większą pewnością siebie spacerowałam przez miasto. Przecież seksowny biust nie jest powodem do wstydu. Drogie Panie! Tego jego dnia po prostu pamiętajmy, by bezinteresownie podzielić się z męskim światem widokiem uwielbianych przez nich piersi! 🙂

Jak oceniasz ten wpis?

Najczęściej czytane

Weryfikacja wieku

Czy masz więcej niż 18 lat ?