Projektowanie uwodzicielskich wnętrz – wywiad

Amoria Bridle – projektantka uwodzicielskich wnętrz opowiedziała nam jak wygląda jej praca:

Skąd pomysł na ten niecodzienny biznes?
Projektowanie erotycznych wnętrz to połączenie mojego doświadczenia z prywatnymi zainteresowaniami . Pomysł zrodził się w trakcie luźnej rozmowy ze znajomym na temat książki „50 twarzy Greya”. Jako, że oboje jesteśmy z branży designerskiej, zastanawialiśmy się jak projektuje się takie wnętrza. Pomyślałam, że może warto byłoby tego spróbować. W dodatku okazało się, że na rynku jest deficyt jeśli chodzi o tego typu wnętrzarskie usługi. Nie boję się rozmawiać o seksie, jestem otwarta, więc stwierdziłam, że to wymarzona opcja na business.


Czy deficyt na rynku oznacza całkowity brak konkurencji?
Nie znam osób, które działają stricte w projektowaniu BDSMowych wnętrz. Jeśli chodzi o styl a’la boudoir, to bardzo podziwiam Sera Hersham-Loftus, designerkę i celebrytkę, która urządza sypialnie w tym stylu, używając piór, koronek i tego typu dodatków.  Pracowała z Kate Moss, Courtney Love czy Sadie Frost. Jej styl jest bardzo egzotyczny i frywolny zarazem. Poza tym w Kanadzie jest jedna kobieta, która zajmuje się erotycznym designem wnętrz.
Porównując z tym, co ja oferuje, w UK nie mam bezpośredniej konkurencji. Z resztą konkurencja nie jest niczym negatywnym:) Problem polega jednak na tym, że wiele osób nie wie, że taka dziedzina istnieje. Może dlatego rynek jest jeszcze niezapełniony.

Czy fakt, że rynek jest jeszcze nieodkryty sprawia, że projektowanie erotycznych wnętrz jest tylko dodatkowym zarobkiem? Czy zapotrzebowanie wykazywane przez Twoich klientów jest pracą na pełen etat?
Zdecydowanie jest to pełnoetatowa praca. Mam dużo chętnych, a samo urządzanie też bywa czasochłonne. Większość rzeczy – mebli czy dodatków – robiona jest na zamówienie i oczekiwanie na produkt trochę trwa.
Projektowanie na zamówienie wiąże się też z kosztami. Często nasze wymarzone akcesoria to niebagatelny wydatek, jak chociażby klatka z metalu, za którą możemy zapłacić nawet 50 tys. zł. Dlatego też zdarzają mi się jednorazowe zlecenia, np. wyszukiwanie erotycznej sztuki w ramach prezentów, zaprojektowanie aranżacji na wystawę, stylizacja imprezy czy wykonanie poduszek. W ten sposób klienci mają to, czego chcieli, na mniejszą skalę.
Mi też zależy, aby klient był zadowolony i wybieram najlepsze gatunkowo, najwytrzymalsze produkty. Tak, aby przetrwały nawet najdzikszą zabawę.

Caption: Styling: Amoria Bridle (www.kin-key.com) Model: Kim Williams (http://www.club-rub.com); Photography: David Emery (www.davidemeryphotography.com)

 

Jak opisałabyś klientów, którzy się do Ciebie zgłaszają? Jacy oni są?
Przede wszystkim otwarci i pewni siebie. Wiedzą, czego chcą i są gotowi za to zapłacić. To dla nich swego rodzaju inwestycja. Zazwyczaj są to osoby już po trzydziestce, które miały okazję poznać siebie i swoje preferencje.

Czy masz klientów tylko na terenie Londynu, gdzie znajduje się Twoje biuro, czy może działasz bardziej globalnie?
Na razie jest to tylko Londyn. Kolejnych klientów pozyskuje zazwyczaj poprzez referencje poprzednich.

Jaka była najbardziej nietypowa prośba, którą otrzymałaś od klienta?
Dużo już w życiu widziałam, dlatego chyba nic mnie nie jest w stanie już zdziwić (śmiech). Mam bardzo różnych zleceń. Teraz na przykład zajmuję się projektem dla pary z upodobaniami animalistycznymi. Podnieca ich las i taką też zażyczyli sobie stylizację.
Czasami są to mniejsze projekty, jak schowek na pejcze, tak aby mieć wizualnie luksusowy i estetyczny sprzęt, ale zawartość nie była oczywista.
Uważam, że dopóki ludzie są szczęśliwi, a wszystko jest bezpieczne i odbywa się za obopólną zgodą to nie mam nic przeciwko.

Caption: Styling: Amoria Bridle (www.kin-key.com) Model: Miss Olympia; Photography: David Emery (www.davidemeryphotography.com)

No właśnie, jakich więc projektów byś się nie podjęła?
Nigdy nie chciałabym urządzać wnętrz dla miejsc, gdzie ludzie pracują wbrew swojej woli, do czego może zaliczać się też część domów publicznych.

Co Cię inspiruje?
Oczywiście wszystko zależy od potrzeby klienta. Często ma on dokładnie rozrysowane, co i gdzie. Czasami jednak prosi o ogólną stylistykę i wtedy mogę zaszaleć z wyobraźnią.
To nie jest tak, że wszyscy proszą o typowe stylizacje BDSMowe, gdzie króluje metal i skóra. Ludzie mają różne fetysze i potrzeby. Czasami po prostu dodaje trochę pazura do ich sypialni.
A przy samym projektowaniu wyposażenia to często inspiracją jest dla mnie moda, sztuka francuska i stare filmy. Jednak moje oczy są zawsze otwarte i czerpię inspirację ze wszystkiego co nas otacza.

Czy korzystasz ze wskazówek „osób z branży” projektując pomieszczenia i dodatki?
Poniekąd. Bywam na tematycznych imprezach, pokazach. Staram się być jak najbardziej profesjonalna w tym co robię i dlatego muszę być na czasie.

Czy masz wykształcenie „kierunkowe”?
Studiowałam w Polsce projektowanie wnętrz, chociaż nigdy nie powiedziałabym, że moje wykształcenie zaprowadzi mnie w miejsce, w którym się znajduje 😉 W Londynie, gdzie pracuje, już po rozpoczęciu mojego nietypowego biznesu, zrobiłam kilka dodatkowych kursów, m.in. na obijanie mebli czy szycie. Jestem małym control freakiem i lubię wiedzieć jak powinny być prawidłowo wykonane produkty. Te umiejętności przydają się w przygotowaniu modeli.
I już na koniec powiedz, komu polecasz zmianę w sypialni?
Współpracuje obecnie z fotografem Davidem Emery przy projekcie – portrety ludzi w ich sypialniach. Pokazujemy ludzi w ich najintymniejszym, ale i najprawdziwszym środowisku, które ja stylizuje, by ukazać ich marzenia.
To jest trochę tak, że nasza sypialnia odwzorowuje nasz nastrój czy upodobania. Zmiana wnętrza często jest rozpoczęciem nowego etapu w życiu. Pomaga w podniesieniu pewności siebie, dla niektórych to jak część terapii.  Absolutnie wspieram wszystkich, którzy chcieliby zmienić coś, nie tylko w sypialni, ale i w swoim życiu .

A jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszamy na:http://www.kin-key.com/

oraz fanpage: https://www.facebook.com/Kin-Key-Interiors-128983830611826/?fref=ts

Jak oceniasz ten wpis?

Najczęściej czytane

Weryfikacja wieku

Czy masz więcej niż 18 lat ?