Ciemno. Jednak ciepło, przytulnie i przyjemnie. Był to jeden z tych wymarzonych wieczorów, gdy u mojego boku przystojny mężczyzna pozbawiał się kolejnych warstw ubrań. Nie miałam nic przeciwko takiemu obrotowi sprawy… w końcu sama niewiele miałam na sobie. Z nieskrywaną przyjemnością wodziłam palcami po jego muskularnym torsie, nieco spiętych barkach i szerokich ramionach. Moje wygłodniałe usta wreszcie przylgnęły do jego policzków i szyi, z każdym wilgotnym całuskiem wędrując niżej… i niżej. Przeczesałam palcami jego burzę miękkich włosów w kolorze ciemnego blondu, a on uśmiechnął się lubieżnie i… Przeczytaj więcej na blogu Fantazyjnej!
redaktor serwisu StrefaPrzyjemnosci.pl
autorka książek dla dorosłych