eroturystyka

Co kręci Japończyków?

Nie od dziś wiadomo, że Japończycy słyną na całym świecie ze swoich specyficznych upodobań seksualnych, których preferencje w tej sferze często jawią się nam obcokrajowcom jako szczególnie dziwne i niezrozumiałe.

1. Poduszki
W Japonii znajdziemy poduszki o przeróżnych kształtach i zastosowaniach. W XXI wieku popularne stały się poduszki o kształtach anatomicznych
* Panie upodobały sobie udemakura, czyli poduszkę w kształcie dużego męskiego ramienia, w którą można wtulać się całą noc i czuć się jak gdyby partner był cały czas przy nas. Jest to wygodne rozwiązanie dla tych kobiet, które bywają zmuszone spędzać samotne noce ze względu na częste delegacje swoich partnerów. Poduszki te zapewnią również pociechę samotnym paniom.

http://www.udemakura.jp/his_l_color.html

* Panowie z kolei upodobali sobie hizamakura, czyli poduszkę w kształcie dolej części ciała kobiety. Poduszka ma imitować kobietę ubraną w mini spódniczkę siedzącą z podwiniętymi pod siebie nogami.
Samotni Japończycy podobno bardzo cenią sobie tę poduszkę w szczególności wersje podgrzewaną imitującą ciepło wydzielane przez człowieka.

http://www.ubergizmo.com/2013/08/hizamakura-lap-pillow-is-absolutely-weird/

* Kolejnym produktem z tej kategorii jest dakimakura, czyli poduszka do przytulania. Są to duże i długie, prostokątne poduszki rozmiarów człowieka, które często zdobione są postaciami z japońskich filmów animowanych i komiksów. Postacie przedstawione na dakimakura często są roznegliżowane i ukazane w dwuznacznych pozach i z tego też powodu dakimakura zaczęto nazywać sekspoduszkami. Zapewne wielu Japończyków zaspokaja swoje potrzeby fantazjując o bohaterkach mang czy gwiazdach porno, których wizerunki widnieją na ich poduszkach.

http://www.dannychoo.com/en/post/4309/Dakimakura+Girls.html

2. Zettai Ryouiki, czyli „terytorium absolutne”
Termin Zettai Ryouiki odnosi się do nagiej części kobiecego uda, znajdującej się między brzegiem mini spódniczki czy szortów a rąbkiem długiej skarpety za kolano, lub też używany jest jako nazwa samego stroju. Termin spopularyzowali fani japońskiego komiksu (manga), wiele żeńskich postaci komiksowych rysowana jest w strojach Zettai Ryouiki. Za idealne proporcje długości spódniczki w stosunku do eksponowanej części uda i wysokości skarpety często uznaje się 4:1:2,5. Mężczyźni zaczęli również oceniać czy dziewczyny noszą Zettai Ryouiki odpowiednio w skali ocen od A do E, gdzie A- oznacza idealne proporcje a E – najmniej pożądane proporcje.
W 2013 roku jedna z Japońskich agencji reklamowych rozpoczęła kampanię, podczas której płaciła kobietom, aby nosiły tymczasowe tatuaże promujące rozmaite produkty właśnie na tej odsłoniętej części uda, która przyciągała liczne spojrzenia.

3. Dacchi Waifu, czyli holenderskie żony. Nazwa pochodzi od tego, iż dawniej holenderscy marynarze używali plecionych wiklinowych poduszek, by w gorącym klimacie odseparować ciało od przepoconego prześcieradła. Japończycy zaadaptowali tę nazwę zmieniając jednak jej znaczenie, co jest praktyką bardzo częstą dla mieszkańców kraju kwitnącej wiśni. Początkowo mieszkańcy Japonii mianem Dacchi Waifu zaczęli określać wszelkiego rodzaju gumowe lalki o zastosowaniu erotycznym, jednak wraz z rozwojem rynku i pojawieniem się ekskluzywnych lalek silikonowych termin Dacchi Waifu zaczął odnosić się właśnie do nich. Innym terminem określającym sylikonowe lalki jest rabu dōru czyli lalka miłości.

http://grzesznemysliannymarii.blog.pl/2015/09/24/holenderskie-zony-datchi-waifu/

Zdaniem pasjonatów i użytkowników Love dolls silikon doskonale imituje ludzką skórę i w dotyku lalki są bardzo podobne do prawdziwych kobiet. Silikonowe Dacchi Waifu mają seksualnie funkcjonalne usta, waginy i odbyty oraz ruchome kończyny. Ich peruki wykonane są z prawdziwych włosów, a oczy wyglądają niezwykle realistycznie. Orient Industry Co., jeden z wiodących producentów silikonowych lalek chętnie wykona lalkę na prywatne zlecenie. Ceny lalek najwyższej jakość oscylują w granicach 30 tys. złotych.
Silikonowe lalki zawładnęły jednak nie tylko Japończykami, coraz więcej mężczyzn, zarówno w Stanach jak i w Europie decyduje się na życie z sylikonową narzeczoną.

A co wy o tym sądzicie?

Jak oceniasz ten wpis?