Czasami lubię być uległa…

Ach ten Wiktor… Gdy zbyt długo przesiaduje w zaciszu własnego domu robi się niespokojny i drażliwy. Dziś dla przykładu rozsierdziła go kilkugodzinna awaria telewizji satelitarnej. Przysłuchując się jego rozmowie telefonicznej z konsultantem odniosłam pewne wrażenie, że z pewnością nie chciałabym znaleźć się w skórze dostawcy jego internetu.

„To przechodzi ludzkie pojęcie!” – nerwowo pokrzykiwał do telefonu – „Płacę wam tyle pieniędzy i nawet nie potraficie zadbać o ciągłość usługi?! Poproszę z kierownikiem…”

Zrobiło mi się nieco żal tego biednego osobnika po drugiej stronie. Musiał już czuć na swoim karku oddech śmierci. Wkroczyłam więc do akcji, pragnąc nieco uspokoić jego emocjonalną naturę wojownika. Oczywiście, wcześniej przygotowałam się do tego odpowiednio… czerwono-czarna, pełna falbanek i ozdobnych kokardek bielizna powinna załatwić sprawę. Te oba kolory należą do jego ulubionych. A jeszcze ich połączenie… nie będzie mógł się oprzeć. Jestem tego więcej niż pewna.

Czytaj dalej tutaj

Jak oceniasz ten wpis?

Najczęściej czytane

Weryfikacja wieku

Czy masz więcej niż 18 lat ?