Pozycja

Przedwiośnie to jeden z najbardziej depresyjnych okresów w ciągu roku. Energia uchodzi ze mnie małymi porcjami, ostatecznie pozwalając mi poczuć się niczym dziurawa, gumowa piłeczka. Hektolitry wypijanej codziennie kawy zwyczajnie przestały mi już wystarczać, aby funkcjonować w ramach biurowej przyzwoitości. Dopełniając puli nieszczęść, ten dzień był równie nudny, co pochmurny. Nawet gdy słońce od czasu do czasu wychylało się zza gęstych chmur, to i tak jego nikłe światło ginęło za zaciągniętymi żaluzjami śnieżnobiałego pokoiku ksero. Że też mój „ukochany” szef obarczył mnie takimi obowiązkami. To niesprawiedliwe, że dwudziestoletnie praktykantki malują paznokcie na parapecie, a ja – zamiast zajmować się poważnymi sprawami – kseruję, kopiuję, segreguję i opisuję miliony bezsensownych papierków. Czy kiedykolwiek w tej firmie ktoś doceni mój potencjał? Zapewne nie, jeśli nadal będę tak uległa wobec szefa i nie zacznę protestować wobec jego „kserokopiarskich” poleceń służbowych. Tylko jak tu odmówić szczerzącemu się do Ciebie przystojniakowi, o którym śnisz niemal każdej nocy, niezmiennie od wielu lat?… Przeczytaj więcej na blogu Fantazyjnej!

Jak oceniasz ten wpis?

Najczęściej czytane

Weryfikacja wieku

Czy masz więcej niż 18 lat ?