Mówiąc o sado-maso większość osób ma przed oczami perwersje seksualne z kajdankami, skórzanym pejczem i bólem łamanym przez upokorzenie w roli głównej. Jednak z tego typu akcesoriami jest zupełnie jak z nożem, jedna osoba posłuży się nim do krojenia chleba, dając jeść drugiej, inna zrani drugiego człowieka, zadając ból, mogą służyć zarówno do dobrych, jak i złych rzeczy, jednak czy korzystanie z nich jest wskazane absolutnie każdemu z nas?
Na początek zacznijmy, od wyjaśnia pojęcia, czym w zasadzie są zabawki sado-maso. Otóż akcesoria takie, to różnego rodzaju przedmioty, które służą do zabaw erotycznych mieszczących się w szeroko pojętym kręgu praktyk sadystyczno-masochistycznych, w których jedna osoba zadaje ból drugiej, a przyjemność z tego czerpią we dwoje. Zbiór akcesoriów jest duży, mogą to być różnego rodzaju pejcze i inne przedmioty służące m.in. do wykonywania chłosty, chusty, liny, kajdanki, kneble, zaciski i klamerki, łańcuszki, maski, wzierniki, nakładki na penisa, pasy cnoty, różnego rodzaju akcesoria do elektrostymulacji oraz ubrania erotyczne, najczęściej wykonane z lateksu, który stał się znakiem rozpoznawczym wszystkiego, co z sado-maso jest związane.
Wybór akcesoriów sado-maso jest bardzo duży, a możliwości ich zastosowania jeszcze większe. Zabawa z takimi gadżetami nie musi od razu oznaczać biczowania z drażnieniem za pomocą elektrowstrząsów, może to być uprawianie tradycyjnego seksu, podczas gdy jedna z osób jest zakneblowana lub ma związane ręce. Wór sado-maso jest bardzo obszerny i mieszczą się w nim zarówno klapsy zadawane packą na nagą, napiętą skórę pośladków oraz najbardziej hardcorowe praktyki, na które pozwalają sobie osoby dobrze zaznajomione z tym klimatem. Dla kogo zatem są zabawki sado-maso? Wyróżniliśmy kilka grup, którym takie gadżety mogą sprawić frajdę, zapraszamy do dalszej części tekstu:
Dla dominujących – osoby o skłonnościach dominujących, a nawet sadystycznych
z pewnością zrobią z takich gadżetów użytek. Ty też czujesz gęsią skórkę na myśl o tym, że będziesz mogła kogoś skrępować, opleść liną przeguby jego rąk i przywiązać do łóżka, a potem za pomocą skórzanego pejcza porysować skórę jego silnych pleców i naznaczyć je, jak swoją własność? W takim razie możesz, a nawet powinnaś odwiedzić sex-shop i odpowiednio się w nim zaopatrzyć. W zależności od partnera lub partnerki takich zabaw i jego/jej upodobań zawsze trzeba ustalić zasady, czego można spróbować, a co nie wchodzi zupełnie w grę. W zadawaniu bólu, nawet tego kontrolowanego, kiedy w pojawia się podniecenie łatwo się zapomnieć, a o ile ty będziesz się świetnie bawić ta druga osoba niekoniecznie. Jeżeli dopiero zastanawiasz się nad zakupem tego rodzaju akcesoriów, to zapewne dopiero stajesz przed drzwiami z napisem BDSM, a wtedy łatwo popełnić błędy, które zarówno ciebie, jak i tę drugą osobę zrażą do dalszych eksperymentów, a może nawet wyrządzą komuś krzywdę.
Dla uległych – praktyki sado-maso mają dwie strony, jedna z nich musi być dominująca, druga z kolei – uległa, jeżeli ciekawi cię jak to jest, kiedy podczas seksu kajdanki krępują ci ręce i nie możesz nic zrobić, a skórzany knebel, wypełniając swoje usta, umożliwia ci wydanie jakiegokolwiek dźwięku, a ty jesteś zdany na drugą osobę i jej pomysły, to powinieneś zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt i zaspokoić ciekawość. Jeżeli chcesz zasmakować w uległości, pamiętaj, żeby uprzedzić partnera lub partnerkę co wchodzi w grę, a na co zupełnie się nie zgadzasz. Wbrew pozorom bycie stroną dominującą wymaga takiej samej odwagi jak uleganie i nigdy nikogo nie wolno zmuszać do tego, by zadał ci jakiś ból, lub poniżył, jeżeli on sam tego nie chce. Warto wiedzieć też o tym, że o ile fantazje o BDSM mogą podniecać, to praktykowanie takich zabaw może w rzeczywistości nieco odbiegać od naszych wyobrażeń. W takie klimaty najlepiej wchodzić powoli, o ile rzut na głęboką wodę pozwala nauczyć się pływać, to czerpać przyjemność z seksu w klimatach sado-maso nie koniecznie.
Dla ciekawskich – gadżety w klimatach sado-maso mogą być dobrą propozycją dla wszystkich ciekawskich, dzięki nim każdy może zanurzyć dłoń w przyjemności płynącej z bycia uległym i dominującym. Jak wiadomo, każdy lubi zaspokajać swoją ciekawość, jednak nie można robić wszystkiego na siłę. Czasem może się okazać, że tak naprawdę jest wiele szumu o nic, a ty będziesz rozczarowany i po prostu odpuścisz temat. Na początek mogą wystarczyć zwykłe kajdanki lub maska z lateksu, by poczuć sam klimat BDSM, za ich pomocą nikomu nie stanie się za duża krzywda, a będzie wiadomo, czy takie zabawy kręcą was naprawdę, czy to tylko iluzja spowodowana całą otoczką wokół sado-maso.
Dla amatorów mocnych wrażeń – czasem, aby zabawić się z gadżetami w stylu sado-maso nie potrzeba mieć nawet skłonności masochistycznych oraz sadystycznych, wystarczy potrzeba adrenaliny i mocnych wrażeń. Jeżeli seks sam w sobie już nie daje Ci takiego kopa, jak kiedyś – najwyższa pora go urozmaicić, a jak wiadomo akcesoria BDSM potrafią naprawdę podnieść temperaturę w sypialni. Oczekiwanie na klapsa lub dotyk pejczu na ciele może być tak emocjonujące, że seks będzie tylko apogeum wszystkich wrażeń. Podczas używania rozmaitych akcesoriów BDSM przeżywa się wiele emocji, od niepewności, ciekawości, bólu, a nawet strachu. Jeżeli więc jesteś amatorem takich skrajnych doznań, to wszelkiego rodzaju akcesoria sado-maso z pewnością Ci ich dostarczą. Należy jednak być ostrożnym, ponieważ seks, uległość i dominacja, to sfery, na których bardzo łatwo się przejechać, pośliznąć, a nawet połamać psychikę na kilka części. Zatem eksperymentuj z głową.
Dla tych, którzy chcą urozmaicić swoje pożycie – tak naprawdę wszelkiego rodzaju akcesoria sado-maso najlepiej sprawdzą się w przypadku par z długim stażem, dlaczego? Otóż jest tak z dwóch powodów. W sypialni par, które są ze sobą już dłuższy czas na ogół po jakimś okresie zaczyna wiać nudą, a tego typu gadżety łatwo podkręcą tam temperaturę i sprawią, że seks, który znacie już na pamięć, zyska zupełnie inny wymiar. Drugi z powodów to fakt, że pary z kilkuletnim stażem na ogół dobrze się znają i ufają sobie, a zaufanie to podstawa udanych zabaw w klimacie BDSM i tylko ono gwarantuje, że bez obaw oddaje się na łaskę, lub niełaskę drugiej osoby. Aby na nowo rozgrzać wyobraźnie partnera, wystarczy pokusić się o lateksowy kostium wyposażony w specjalne otwory lub specjalną uprząż czy smycz. Wykorzystanie takich gadżetów poza obnażeniem się przed partnerem, który i tak zna nas na pamięć, nie wymaga za wiele poświęcenia, a może dać wam we dwoje wiele frajdy.
redaktor serwisu StrefaPrzyjemnosci.pl
autorka książek dla dorosłych