Wielokrotny orgazm u mężczyzny? To możliwe! Masaż Lingham to technika tantryczna, która sprawi, że to się wydarzy, a my powiemy Wam jak to zrobić.
Tantra łączy partnerów nie tylko w sferze seksualnej, ale również duchowej. Próbujemy połączyć się uniwersalną energią seksualną, która tkwi w ciele naszego partnera jako energiczna siła życiowa. Masaż Lingham to masturbacja, ale włączająca pragnienie niesienia bezinteresownej przyjemności partnerowi i chęci dania mu, dotąd nie otrzymanego, wielokrotnego orgazmu.
W przeciwieństwie do „zwykłej” masturbacji, masaż lingham polega nie tylko na masowaniu penisa, ale dodaniu do niej technik masowania jąder, krocza i gruczołu prostaty.
Lingham w języku sanskryckim oznacza „różdżkę światła”. W filozofii tantry bowiem dokonujemy masturbacji z miłości i szacunku, a nie z innych przyczyn (jak np. chęci pozbycia się napięcia seksualnego). Masaż lingham można wykonywać wobec partnera lub samego siebie.
Potraktujmy więc męskie ciało jako świątynie, a jego penisa jako najświętsze miejsce ze wszystkich.
Połóż partnera na plecach tak, aby było mu najbardziej komfortowo. Może lubi poduszkę pod jego głową i / lub pod biodrami? Jego kolana powinny być rozłożone na zewnątrz, aby mieć łatwy dostęp do wszystkich części jego narządów płciowych.
Oddech jest tym, co oddziela Tantrę od normalnego seksu. Skup się na oddechu tak, by otrzymać energię pobudzenia i przyjemności przy wdychaniu i wysyłać mu miłą energię podczas wdechu. Poproś partnera, aby także głęboko oddychał i zrelaksował się.
Nasmaruj swojego partnera i zacznij masaż wokół penisa. Użyj do tego ulubionego olejku do masażu lub lubrykantu. Zacznij od przesuwania dłoni z góry na dół uda, zanim dojdziesz właściwego miejsca. To sprawi, że Twój partner poczuje się bardziej zrelaksowany.
Zacznij powoli i delikatnie masować jego jądra. Możesz je również podgrzewać w dłoniach i delikatnie drapać paznokciami (naprawdę delikatnie!). Później zacznij masować obszar wokół jąder i penisa
Pamiętaj, że każdy mężczyzna różni się pod względem wrażliwości. Zbadaj lub spytaj jak mocno masz go masować, by było mu przyjemnie.
Kiedy już zaczniesz drażnić obszary wokół penisa, a on wyraźnie chce więcej, przejdź do trzonu penisa. Zacznij go masować. Zmieniaj uścisk z mocniejszego na lżejszy, tempo z szybszego na wolniejsze, możesz też zmieniać ręce. Zajmij się też napletkiem. Kluczem jest tutaj różnorodność bodźców.
Nawet jeśli jest bardzo podekscytowany i chciałby już dojść. Zwróć uwagę na jego oddech, ruchy ciała czy jęki, by ocenić czy zbliża się orgazm. Kiedy jest już blisko, zwolnij i przypomnij, by oddychał i skupił się na orgazmicznych odczuciach, jakie mu towarzyszą.
Masaż możecie zakończyć na dwa sposoby – dać mu wytrysnąć lub kochać się. Gwarantujemy miłe zakończenie (lub więcej) bez względu na wybraną opcję ?
redaktor serwisu StrefaPrzyjemnosci.pl
autorka książek dla dorosłych