Film porno a rzeczywistość?
Zastanawialiście się kiedyś jak to jest po drugiej stronie? Wy w wygodnym fotelu, łóżku, na kanapie oglądacie całkiem niezłe i ostre filmy porno, a jak jest po drugiej stronie? Aktorzy też odczuwają tyle przyjemności co Wy? Większość tak. Traktują jednak swój specyficzny dość zawód aktora porno bardzo profesjonalnie i nie robią tego dla odczuwania przyjemności czy doznawania orgazmów – przykładowo – kobiety praktycznie nigdy ich nie osiągają podczas kręcenia filmów.
Amator kontra profesjonalista
Wiadomo, że wszystkie amatorskie filmy znacznie różnią się od tych profesjonalnych. W filmach erotycznych działa ta sama zasada. Amatorka to filmik kręcony często z ukrycia (specjalnie), trzęsącą się ręką, jedną kamerką, telefonem. Zaś profesjonalne filmy XXX to kilka kamer, scenarzysta, makijażyści, cały sztab specjalistów.
Co lepsze?
Dla oglądających często nie ma znaczenia to, czy film jest amatorski czy profesjonalny. Dla aktorów jednak… cóż.
Amatorskie filmy to tak jak już wspomnieliśmy, sceny kręcone małymi kamerami, domowymi sposobami, gdzieś w plenerze, w domu, w ogrodzie, na jakiejś imprezie… – sami wiecie.
Nie ma tam osób, które dbają o makijaż aktorów, o odpowiednią ilość spermy, jęków – wszystko odgrywa się „naprawdę” i bez możliwości nakręcenia powtórki.
Profesjonalny film porno to nie.. przelewki. Wyobrażacie sobie seks przed dziesiątkami obserwujących was osób? Ci, których to podnieca szybko się wczuwają w rolę, zaś Ci, którzy nie potrafią zaakceptować takiej „ekipy” muszą się wspomagać różnymi lubrykantami, tabletkami, żelami… – kręcenie filmu porno często jest bardzo, bardzo ciężką pracą.
Scenarzyści, kamerzyści, cała ekipa panująca nad filmem również nie ma łatwej pracy. Wiecie ile razy ktoś z ekipy ociekał wystrzeloną w nie odpowiednim momencie spermą? Gdzie oczywiście już po chwili aktor miał być gotowy na „powtórkę sceny”.
redaktor serwisu StrefaPrzyjemnosci.pl
autorka książek dla dorosłych
